środa, 3 sierpnia 2016

Od Mel C.D Oscar

Spojrzałam na chłopaka.
- Jasne, mogę z tobą iść. Scarlet ucieszy się ze spaceru - odparłam i spojrzałam na sunię, która merdała ogonem i szczekała radośnie.
- To chodźmy - powiedział i ruszył, a ja za nim.
Sunia szczekała radośnie idąc przed nami, chcąc się bawić. Oscar śmiał się z niej co jakiś czas rzucając patyk, który sunia mu przynosiła i czekała aż znowu rzuci. Szliśmy w ciszy, nie mieliśmy zbytnich tedmatów do rozmów. Trzeba to zmienić!
- Opowiesz mi coś o sobie? - spytałam.
- Mogę, ale...
- To ja pierwsza co?
- Ok.
- Nazywam się Melanie Stark. Ludzie różnie sie do mnie zwracają. Jestem Mel, Lusia, Luśka, Camino, Iron Girl, to ze względu na nazwisko mówią że jest córką Iron Mana. Ale tak nie jest - chłopak się zaśmiał. - Mam 15 lat, urodziłam się w Los Angeles w Kalifornii. Jestem zmiennokształtną. Kocham zmieniać się w dzikie koty! Eee.... co by tu jeszcze. Jestem 100% heteroseksualna, ale jestem tolerancyjna. Nie przeszkadza mi, gdy ktoś jest gejem, czy lesbijką. To bez różnicy. Mam kochających rodziców i młodsza siostrę. Kocham jeździć na wrotkach, mam nawet własne. Ubóstwiam miętę!!! Jestem wielką fanką superbohaterów, a w szczególności tych wytwórni Marvel. I mam tatuaż na plecach - pokazałam mu dwa ptaszki. - Symbolizują przyjaźń na dobre i złe. Moja przyjaciółka ma takie same. No, a teraz ty Oscar.
Spojrzałam na niego i czekałam.



Oscar?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz