wtorek, 9 sierpnia 2016

Od Ashton'a C.D Zendaya

Nie no wiesz... -zawahałem się- Zawsze myślałem, że dziewczyny wilkołaki są nieco brzydsze i bardziej... Włochate?
Daya parsknęła śmiechem.
- W takim razie przepraszam że cię rozczarowałam.
Ruszyliśmy przez korytarz. Wskazywałem jej kolejne drzwi opisując krótko co się za nimi znajduje. Zendaya słuchała uważnie i nie zadawała zbyt wielu pytań więc gdy już uwinęliśmy się z oprowadzaniem była dopiero połowa przerwy.
Przysiedliśmy na murku przed wejściem do akademii.
- Może pomóc ci w czymś jeszcze? Na przykład w rozpakowywaniu?
- Dzięki ale chyba dam radę sama -posłała mi szeroki uśmiech.
- To chociaż pokaż mi swój pokój. Żebym mógł tam trafić w razie potrzeby
- W razie potrzeby?
- Sąsiadka wilkołak to bardzo dobra rzecz -zaśmiałem się
Zen wymierzyła mi kuksańca w bok. Oddałem jej a potem zeskoczyłem na ziemię chcąc uniknąć dalszej przepychanki.
- No dobra chodź za mną -podskakując lekko wbiegła do budynku.
Jak się okazało jej pokój nie był jakoś daleko od mojego. Zorientowałem się też że mieszka z współlokatorką.
- Hej Ashlynn -machnąłem ręką do blondynki
- O cześć! Wybaczcie ale teraz muszę wyjść może spotkamy się później -posyłając w naszą stronę przepraszający uśmiech wyszła na korytarz.
- No to już wiesz jak mieszkam -usiadła na jednym z łóżek- Podoba się?
Kiwnąłem głową i zacząłem dokładniej rozglądać się po pomieszczeniu. Mój wzrok przykuła gitara oparta o ścianę.
- Grasz? -spytałem zaskoczony

Daya?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz