piątek, 12 sierpnia 2016

Od Sophii C.D Anthony

Uśmiechnęłam się lekko i praktycznie niewidocznie skinęłam głową.
- Często tu przychodzisz? - zwróciłam się do Anthony'ego.
- Powiedzmy, że tak.
Nastała cisza. Jeszcze raz ogarnęłam wzrokiem wystrój sali. Nim się zorientowałam, zaczęłam przypatrywać się twarzom innych wampirów. Wszystkie miały ciemne włosy, zielone, czerwone, pomarańczowe tęczówki oczu. Czułam się trochę inna wśród nich. Jakie to musiałam mieć popieprzone geny, że urodziłam się z jasnymi, wręcz białymi włosami i czarnymi oczami? Całe szczęście, istniało coś takiego jak farba do włosów. Moje włosy, co prawda wciąż były mega jasne, jednak już o całkiem innej barwie - jasnego fioletu, lawendy. To wszystko sprawiało, że mylono mnie z aniołem.
- Nad czym tak rozmyślasz? - zapytał w końcu Anthony.
- Ja? Nad moimi popieprzonymi genami. - uśmiechnęłam się sztucznie szeroko.
Uniósł brew.
- Widziałeś kiedyś wampira, dhampira, o jasnych, wręcz białych włosach z natury i czarnych oczach? - zapytałam, ciekawa odpowiedzi chłopaka.
- No... nie. Faktycznie, masz popieprzone geny.
Zaczęliśmy się śmiać.

Anthony? Ja tam lubię czytać długie opka XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz