środa, 10 sierpnia 2016

Od Lucasa Cd Ashlynn

Czekając w kolejce do kasy, zauważyłem, że pewien chłopak (może rok młodszy ode mnie) ciągle przygląda się Ash. Wzrok miał taki, jakby chciał ją przelecieć. Przyciągnąłem dziewczynę bliżej do siebie, dając temu typkowi znak, że Ash jest moją dziewczyną. On jednak nie odpuszczał. Złapałem ją za policzek i pocałowałem, a ona odwzajemniła go bez wahania. Gdy się odsunąłem, powiedziałem do niej.
- Czy tamten typek musi ciągle się na nas gapić?
- Zazdrosny jesteś?
- A mam o co?
Dziewczyna pokiwała przecząco głową i pocałowała mnie namiętnie. Strasznie cieszyłem się, że ją mam, była dla mnie wszystkim. Powoli zbliżaliśmy się do kasy, a gdy w końcu kupiłem bilety i weszliśmy do środka, skierowaliśmy się w jedną ze ścieżek. Nagle moją uwagę zwróciły wilki. Podszedłem do barierki. Patrzyły na mnie.
- Wśród swoich - powiedziałem do Ash.
Patrzyłem jednemu wilkowi w oczy. Była to samica. Powoli podeszła do nas.
~ Kim jesteś? - usłyszałem. Jako iż byłem wilkołakiem słyszałem słowa. Inni zaś słyszeli zwykłe wycie. Z racji, że nikogo nie było w pobliżu, odpowiedziałem jej.
~ Lucas Banner, jestem wilkołakiem, jak zdążyłaś się domyślić. A ty kim jesteś?
~ Nazywam się Zafira. Jestem samicą alfa w tym zoo. Mam do ciebie prośbę.
- O czym wy gadacie? - spytała Ash. No tak... Jako zmiennokształtna słyszała mowę zwierząt, poza wilkami i nietoperzami.
- Zafira pyta, czy w czymś jej nie pomożemy.
~ Czy TY nie pomożesz.
- Czy ja nie pomogę - poprawiłem się.
~ Słucham cię.
~ Widzisz tamtego chłopaka? - spojrzałem w tamtym kierunku. Był to chłopak, który na nas patrzył w kolejce.
~ Tak, widzę.
~ Cały czas rzuca nam na wybieg jakieś pudełka po jedzeniu, kilka szczeniaków już połknęło to i zginęło.
~ Mam go przegonić?
~ Tak, albo wezwać pracownika.
~ Oczywiście.
~ Dziękuję.
Wyjaśniłem wszystko Ash i razem poszliśmy do jednego z pracowników. Po chwili z przyjemnością oglądałem jak go zabierają.


Ash?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz