poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Od Lucasa Cd Ashlynn

Siedziałem chwilę przy dziewczynie, po czym zostawiłem ją samą i poszedłem do łazieni wziąć prysznic. Zamknąłem drzwi na wszelki wypadek i zdjęte ubrania położyłem na szafce. Wszedłem pod prysznic i puściłem lodowatą wodę. Stałem tak chwilę oparty rękami o ścianę i czekałem.... W sumie nie wiem na co. Woda spływała po mnie jak wodospad. W końcu wziąłem mydło i umyłem się porządnie. Wyszedłem spod prysznica, wytarłem się ręcznikiem i ubrałem. Otwarłem drzwi do łazienki i wyszedłem. Ashlynn dalej leżała na kanapie. Poszedłem do kuchni i zrobiłem sobie kawę. Napiłem się łyk i dobiegł mnie głos dziewczyny, a mastępnie uderzenie o podłogę. Odstawiłem kubek i pobiegłem do niej. Złapałem ją i powoli podniosłem, sadzając ją na kanapie. Objąłem ją ramieniem żeby się nie przewróciła.
- Co się stało? - spytałem łagodnie.
Ta wydawała się być w inym świecie. Po chwili powiedziała bardzo cicho.
- To był tylko sen.
Podniosła głowę i spojrzała na mnie. Patrzyła mi w oczy, a ja miałem ogromną ochotę by ją pocałować. Jednak tego nie zrobiłem. Tylko na nią patrzyłem. Patrzyłem i myślałem z jakiego powodu ludzie jej dokuczają. Jest śliczna, ma zgrabną figurę, miły charakter.... A patrząc na jej wystraszoną i zdezorientowaną twarz, wiedziałem że dla mnie jest jeszcze piękniejsza. Nagle zaczęła płakać. Przyciągnąłem ją do siebie i przytuliłem. Zacząłem gładzić ją po plecach, żeby się uspokoiła. Ona po chwili też mnie objęła. Ciekawiło mnie co jej się śniło, może... mógłbym jej jakoś pomóc? Sam nie wiem. Teraz jednak starałem się ją pocieszyć.


Ashlynn? Ależ Lucas jest zakochany ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz