Słuchałam go z zaciekawieniem, jednak niewiele rozumiałam. Zabił mnie, okej... ale czemu? Aaa, już chyba wiem.
- Nie przejmuj się tym tak. - stwierdziłam.
- Łatwo powiedzieć. - westchnął.
- To był tylko sen...
Lucas mruknął coś pod nosem, westchnęłam ciężko. I co by mu tu teraz powiedzieć? Jakkolwiek bym go nie chciała pocieszyć, odburknie coś i na tym się skończy.
- Może przyjdę później? - westchnęłam cicho.
Lucas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz