sobota, 6 sierpnia 2016

Od Ash Cd Lucas

Zakryłam usta dłońmi aby nie krzyknąć i schowałam za kamień, opierając się o niego plecami. Lucas strzelił jeszcze dwa razy (tylu ich z nim było) każdy strzał był celny.
- Teraz moja kolej.
- Zaraz, co? - złapał mnie za ramię.
- Nie chcę być w twoich oczach sierotą i nieudaczniczką, choć i tak pewnie już nią jestem. - mruknęłam.
Zmieniłam się w tego tygrysa, co poprzednio tym samym uwalniając z jego uścisku. Podeszłam do Kasa, spojrzał na mnie przerażony. Trochę się z nim podrażniłam a potem zamachnęłam się łapą, robiąc trzy dość głębokie i szerokie rany na jego policzku.



Lucas?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz