Westchnęłam. Nie chciałam sobie tego wszystkiego znów przypominać... niestety jak widać nie było wyjścia.
- Kas, to mój były chłopak. Na początku był cudowny, romantyczny, troskliwy... później dopiero pokazał swoją prawdziwą osobę. Cały czas był nawalony, przestał mnie szanować... bił mnie. Stałam się dla niego i jego kolegów tanią rozrywką... - spuściłam wzrok.
Myślę że zrozumiał o co mi chodziło, nie miałam zamiaru wchodzić w szczegóły... na myśl o tym przeszły mnie nieprzyjemne dreszcze.
Lucas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz