sobota, 16 lipca 2016

Od Maksa c.d Sophii

- Jasne. - uśmiechnąłem się, a w moich oczach można było dostrzec błysk ekscytacji.
Podeszliśmy do stoiska, zorganizowaliśmy sobie mini zawody. Sophia trafiła o jedną butelkę więcej, ale za to ja strąciłem jedną z większą ilością punktów, zarządziliśmy remis. Ruszyliśmy dalej, wzdłuż straganów. Podeszliśmy do jednego z nich. Trzeba było rzucić piłką do kosza, a w tym jestem dobry. Zebrałem wszystkie punkty, dzięki czemu dziewczyna mogła wybrać sobie, co tylko chciała.

Sophia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz