wtorek, 19 lipca 2016

Od Ashton'a C.D Logana

- W sumie to zanim cię poznałem przyłaziłem tu codziennie. -odparłem rozglądając się po pomieszczeniu.
- Codziennie? -powtórzył chłopak w zamyśleniu.
- Aha....Teraz już rzadziej można mnie tu spotkać. Głównie w poniedziałki, bo wtedy urywam się ze szkoły żeby tu przyjść -mówiłem dalej znów powracając wzrokiem do Logana
Dziwnie się poczułem gdy powiedział mi, że zaciągano go tu siłą. Nie wiem co jego prześladowcy widzieli w tym zabawnego. W dodatku robić to komuś młodszemu i słabszemu od siebie. To już w ogóle nie jest śmieszne. Nawet ja to rozumiem.
- Tylko się mi tu nie upij -uśmiechnąłem się patrząc jak sączy płyn ze szklanki.
Nie odpowiedział tylko uśmiechnął się do siebie jak wiedział coś czego ja nie wiem. Wzruszyłem ramionami i wziąłem kolejną frytkę do buzi.
- Skoczę do kibla. Tylko żebym wracając nie zobaczył cię nawalonego na ziemi -ostrzegłem i ruszyłem w stronę ubikacji.

Logan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz