wtorek, 19 lipca 2016

Od Ashton'a C.D Logana

Logan szedł obok mnie cierpliwie czekając aż dotrzemy na miejsce. Nie byłem pewien gdzie mam go zabrać. Z początku kierowałem się do mojego ulubionego pubu, ale po drodze zacząłem się zastanawiać czy to aby na pewno dobry pomysł. To chyba nie są jego klimaty....Powiedziałem że zabiorę go tam gdzie najczęściej chodzę. Czyli mogło być jeszcze jezioro. Ale on niezbyt lubi wodę czy tam nie umie pływać... Więc z dwojga złego wybrałem klub.
Już z daleka było widać szyld. Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Atmosfera momentalnie się zmieniła. Na zewnątrz panowała cisza i spokój, tu natomiast grała głośna muzyka, słychać było histeryczne śmiechy i wrzaski innych. Do tego pachniało piwem i frytkami. Uśmiechnąłem się i przeszedłem przez tłum ludzi tłoczących się przy wejściu. Przy ścianach zawsze był mniejszy tłok dlatego to tam siadałem.
- Zajmij nam stolik, pójdę po coś do picia. -krzyknąłem do niego i ruszyłem w stronę baru.
Nie byłem pewien czy Logan pije więc wziąłem dwa piwa plus colę. No i frytki. Jeśli się okaże, że nie lubi alkoholu weźmie colę a ja z przyjemnością wypiję jego działkę.
 - Masz -postawiłem przed nim szklanki.
Usiadłem naprzeciw niego i zacząłem pochłaniać frytki.
- Podoba ci się? -spytałem.
Część w której się znajdowaliśmy składała się głównie ze stolików, małej sceny oraz wolnego miejsca gdyby ktoś czuł potrzebę potańczyć. W drugim pomieszczeniu natomiast znajdował się salon gier z telewizorem, bilardem, piłkarzykami i innymi tego typu grami.

Logan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz