wtorek, 19 lipca 2016

Od Ashton'a C.D Logana

Zniknął w kuchni a ja słyszałem tylko otwieranie drzwiczek od lodówki. Po chwili dołączył tego odgłos szperania.
- Proszę, częstuj się -powiedziałem widząc jak nie przejmując się tym, że to moje mieszkanie wyciąga sobie z lodówki żarcie.
- Dziękuję, już się poczęstowałem -odparł
Przesunąłem się na fotelu tak by widzieć co robi. Smarował kromki chleba masłem. Czyli kanapka... O dziwno nie czułem się głodny mimo, że ostatni swój posiłek jadłem wczoraj. Patrzyłem za to jak Logan pałaszuje kanapkę za kanapką. Musiał być bardzo głodny...
- Idę uprzedzić nauczycieli, że nie będzie nas przez parę dni -wstałem na nogi i zacząłem nakładając swoje buty- Idziesz ze mną?
Z kuchni wydobyło się niezrozumiałe mruknięcie. Domyślałem się, że miało znaczyć "tak". Oparłem się więc o ścinę czekając aż zje. Dyrektor powinien być u siebie w gabinecie. Przesiaduje tam każdego dnia w tygodniu do 15 albo i dłużej. W sumie to dobrze, że ze mną idzie. Jego ten stary zgred lubi.

Logan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz