piątek, 29 lipca 2016

Od Ashton'a C.D Aaron

- Ashton, proszę cię tylko nie zachowuj się jak dziecko. To jest szkoła. Tu macie się uczyć a nie szukać wygód -powiedział dyrektor i zamknął się w swoim gabinecie kończąc tym samym naszą rozmowę.
Mruknąłem pod nosem parę przekleństw pod jego adresem i wyszedłem na korytarz. Pięknie! Czyli jednak nic nie da się zrobić! Będę musiał dzielić swój pokój z jakimś obcym facetem. Ekstra! Oby tylko był to ktoś normalny kogo będę w stanie znieść. Chociaż z moim szczęściem pewnie trafi mi się jakiś mazgajowaty kujon. Dlaczego akurat na mnie to trafiło? W akademii jest jeszcze parę pustych pokoi bądź takich które zamieszkują pojedyncze osoby. A akurat padło na mnie! Koleś dobrał sobie złe towarzystwo. Nie zaprzyjaźniam się tak łatwo.
Przeszedłem przez korytarz aż dotarłem pod drzwi swojego pokoju. Otworzyłem je i wszedłem do środka. Przez to wszystko zapomniałem w ogóle spytać o której wprowadzi się tu ten 'nowy'. A z resztą.....Co za różnica? Porządek jest, miejsce na jego rzeczy są, a ja nie mam zamiaru urządzać jakiegoś przyjęcia powitalnego. Usiadłem na fotelu w taki sposób, że nogi zwisały mi przez jedną poręcz, a głowa leżała na drugiej. Spojrzałem na zegarek. Zaraz południe. Wtem usłyszałem cichy skrzyp drzwi, a potem do pokoju wsunęła się najpierw głowa, a potem reszta chłopaka. Miał ze sobą walizkę. Czyli to on. Musiałem przyznać, że wyglądał w miarę ok. Ciemne włosy, blada cera. Trochę jak wampir. Popatrzył na mnie, a ja powoli odwróciłem wzrok udając zainteresowanie tym co dzieje się za oknem. Zastanawiałem się czy powinienem się odezwać czy go zignorować. Może lepiej coś powiedzieć....Jeśli go zignoruję może potem z tego wyjść, że jestem jakimś bufonem. Nie żeby obchodziło mnie co o mnie myślą inni ale to w końcu będzie mój współlokator.
- Dlaczego wybrałeś akurat ten pokój? -spytałem bez żadnych emocji w głosie- Nie lubisz mieszkać sam?

Aaron?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz