wtorek, 26 lipca 2016

Od Ashlynn C.D Lucas

Wróciłam dość późno, ponieważ gdy zrobiło się szaro, poszliśmy na plażę. Uwielbiałam tam siedzieć, sama... słuchać szumu fal.
***
Gdy byłam w połowie drogi, zaczęło padać. Nie... lać! Ruszyliśmy biegiem i po kilku minutach byliśmy już w akademii. W pokoju wzięłam gorący prysznic, umyłam włosy nakładając na nie odżywkę, następnie przebrałam się w piżamy, podsuszyłam włosy i poszłam spać.
***
Rano nakarmiłam Lukasa i poszłam do stołówki na śniadanie. Siedziałam przy ostatnim stoliku w rogu pomieszczenia, sama. Grzebałam łyżką w mleku między płatkami, po co ja to w ogóle brałam? Przecież zupełnie nie chce mi się jeść!
- Hejo, można się dosiąść? - usłyszałam znajomy głos, podniosłam głowę.
- Jasne. - posłałam mu lekki uśmiech.
Chłopak usiadł obok mnie, odstawiłam miskę z płatkami w brzeg tacki i zajęłam się sokiem pomarańczowym.


Lucas?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz