- Drobiazg. W sumie, gdybym na ciebie nie wpadł, zdążyłabyś idąc normalną drogą. - stwierdziłem.
- Ja na ciebie wpadłam... - stwierdziła.
Machnąłem jedynie obojętnie ręką. Bibliotekarka wyszła, zamykając drzwi. Spiorunowała mnie wzrokiem i odeszła.
- Tia, chyba mnie nie lubi. - uśmiechnąłem się lekko. - Jestem Maks. - przedstawiłem się.
Sophia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz