poniedziałek, 18 lipca 2016

Od Logana cd. Ashton'a

W głowie dalej miałem treść tej wiadomości. "Bo nie dowiesz się, że twoja malutka siostrzyczka nie żyje". To zdanie brzmiało w mojej głowie, a potem kolejne. "Autobus został zaatakowany przez wilkołaka". Tym drugim zdaniem brzydziłem się samego siebie. Ciągle je miałem w głowie. Chciałem jak najszybciej wrócić do Hiszpanii, aby pójść na jej grób. Ostatni raz się z nią spotkać. Tak jakby się spotkać. Bardziej to odwiedzić jej martwe szczątki, które zostały zabite przeze mnie.
Nie wiem ile czasu minęło, godzina, może dwie. Przestałem płakać. Wstałem z kanapy i poszedłem do łazienki obmyć twarz zimną wodą. Oczy miałem całe czerwone i spuchnięte od łez. Powolnym krokiem wróciłem do pokoju chłopaka, chociaż cała droga zajęła mi dwa razy więcej czasu niż normalnie. Gdy otworzyłem drzwi, spojrzałem na chłopaka, który siedział na fotelu wpatrzony w mój laptop. Przełknąłem ślinę modląc się, aby nie zobaczył tego filmiku. Nigdy nie miałem hasła w komputerze, bo bałem się, że go zapomnę, a porę razy już tak straciłem telefon. Mogłem teraz powiedzieć chłopakowi o tym, że zabiłem własną siostrę, ale modliłem się, aby nigdy się nie dowiedział, że kiedyś uważano mnie za szkolną dzi*kę. Bałem się, że gdy o tym usłyszy, zostawi mnie, a i tak już nikt mi nie został. Oprócz niego i nie chcę go stracić. Nie mogę.

<Ashton?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz