"Hm....posłuchaj Logan. Przypadkowo otworzył mi się twój laptop i potem niechcący włączyłem taki filmik...." Nie to brzmi idiotycznie. Szansa na taki przypadek jest bardzo mała o ile w ogóle możliwa.
"Logan...wspominałeś, że w starej szkole cię bili. A poza tym może robili ci coś jeszcze? Na przykład zgwałcili?" Cholera! to brzmi jeszcze gorzej.
Zrezygnowany zacząłem się zastanawiać czy w ogóle nie odpuścić sobie tej rozmowy. Nie żebym nie chciał z nim porozmawiać ale to wszystko było takie niezręczne. I to nie tylko dla mnie. On z pewnością czuł się jeszcze gorzej.
Powtórnie odpaliłem laptop chłopaka i usiadłem z nim na fotelu. Chciałem poszukać czegoś jeszcze, jakichś informacji....filmik postanowiłem omijać szerokim łukiem. Nagle do pokoju wszedł przybity Logan. Oczy miał spuchnięte od płaczu, a policzki nadal mokre. Widząc co robię przystanął i patrzył na mnie w milczeniu. Poczułem się głupio. Dlaczego nie zamknąłem drzwi? Ale może to i lepiej? Przynajmniej teraz jest okazja by z nim porozmawiać.
- Logan....to znaczy ja....-mówiłem cicho urywanymi słowami unikając wzroku chłopaka- Widziałem. Widziałem ten filmik.
Logan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz