poniedziałek, 18 lipca 2016

Od Ashton'a C.D Logana

- Jasne -podniosłem się z podłogi i ruszyłem za Loganem do wyjścia.
Całe szczęście udało nam się na czas opanować sytuację gdy ten chłopak wszedł do pokoju. Nie chciałbym żeby coś sobie pomyślał. Bo gdyby tak było od razu zacząłby rozpowiadać całej szkole o nas jak o dwóch pedałach.
Wyszedłem za nim na korytarz. Po owym chłopaku nie było już śladu. Z resztą...po co miałby tu stać? Równym krokiem ruszyliśmy z Loganem do jego wychowawcy. Nie znałem dobrze tego faceta ale śmiałem twierdzić, że jest nazbyt troskliwy. I wtrąca sie w nie swoje sprawy. Ale wilkołakowi to chyba nie przeszkadzało. Zeszliśmy po schodach aż doszliśmy do klasy.
- Dzień dobry -powiedział na widok nauczyciela.
Ja wymruczałem tylko jakieś powitanie, bo jeśli chodzi o profesorów nie jestem zbyt wylewny.
- Dzień dobry Logan -przywitał go mężczyzna.

Logan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz