niedziela, 17 lipca 2016

Od Ashton'a C.d Logana

Obudził mnie czyjś dotyk. Wprawdzie to dziwne obudzić się tylko dlatego, że ktoś cię dotknął ale w tej właśnie chwili ktoś musnął palcami moje skrzydło. Było one bardziej unerwione niż reszta ciała, a po za tym...nienawidzę tego. Nienawidzę czuć czyichś dłoni na moich piórach. Niewiele się zastanawiając wstałem jak oparzony i rzuciłem na chłopka, który kucając obok wpatrywał się  moje skrzydła. Przygwoździłem go do ziemi ale widząc przerażoną twarz Logana uspokoiłem się.
- Eh....Sorki. Poniosło mnie -powiedziałem odsuwając się od niego.
Pomogłem mu stać a on zrobił parę kroków w tył omal nie wpadając na fotel. Złożyłem skrzydła i ze śmiertelną powagą spojrzałem na niego.
- Nigdy więcej ich nie dotykaj -ostrzegłem dając nacisk na każde słowo.
Logan pokiwał głową a ja nieco się rozchmurzyłem.
- To co? Co dziś na śniadanie? -spytałem podchodząc do lodówki.
Chłopak wspominał, że ma się czuć jak u siebie więc raczej nie będzie zły że właśnie opróżniam mu lodówkę. Wyciągnąłem jajka z postanowieniem zrobienia nam jajecznicy.
- No co? Nie lubisz? -spojrzałem na wilkołaka, który nadal obserwował każdy mój ruch -Możemy zjeść coś innego..

Logan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz