poniedziałek, 18 lipca 2016

Od Ashton'a C.D Logana

- Ty jeszcze większy -parsknąłem śmiechem widząc jego wywalony jęzor.
Po raz pierwszy chyba znajdowałem się tak blisko Logana. Nasze twarze dzieliły tylko centymetry. Spoglądał mi w oczy nadal się śmiejąc a ja poczułem dziwną chęć...no.....żeby go pocałować. Nie zrobiłem tego oczywiście ale....na chwilę moja twarz przestałą wyrażać jakiekolwiek emocje. Szybko jednak się ogarnąłem i powróciłem do dziecinnej zabawy.
- Ashton! -krzyczał Logan gdy jedną ręką przytrzymałem jego nadgarstki, a drugą zacząłem łaskotać po szyi.
Zwijając się ze śmiechu uderzył mnie kolanem a ja przewróciłem się na bok. Nie zdążyłem wstać a już mnie dopadł i ponownie na mnie usiadł zapierając się nogami o podłogę. Próbowałem go zrzucić jednak na nic były moje starania.
- Role się odwróciły -zaśmiał się i zaczął mnie łaskotać.
Na swoje cholerne nieszczęście miałem łaskotki i po chwili skręcałem sie ze śmiechu. Jeśli wcześniej miałem jakiekolwiek siły by zwalić z siebie Logana to teraz byłem już zbyt wyczerpany śmiechem by to zrobić.

Logan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz