sobota, 16 lipca 2016

Od Ashton'a C.D Logana

Pytanie chłopaka dźwięczało mi uszach. Momentalnie uśmiech zszedł mi z twarzy. Spojrzałem na Logana. Nie patrzył na mnie. Wzrok miał skierowany przed siebie jednak nie był już zahipnotyzowany. Czekał w milczeniu a ja zastanawiałem się czy mam mu odpowiedzieć.
No bo jeśli weźmie mnie za podłego wyrachowanego gnojka bez skrupułów? Nie sądziłem, że tak się stanie ale zaczęło mi nawet zależeć na tym by nie uznał mnie za idiotę. Westchnąłem.
- Chcesz usłyszeć prawdę? -spytałem
Logan tylko zerknął na mnie kątem oka ale nadal się nie odezwał.
- Nigdy nie czułem się dobrze w niebie. Przeklinałem to, że musiałem się urodzić jako anioł. Podziwiałem za to upadłych. Ciągnęło mnie do nich. Wiedziałem że muszę do nich dołączyć. Musiałem tylko złamać zasadę....Tak więc zrobiłem to o czym marzyłem od dziecka. Zabiłem swoich rodziców -wyrzuciłem to z siebie na jednym wdechu- Denerwowali mnie. Odkąd tylko się urodziłem. Wiec wziąłem nóż i....oszczędzę ci szczegółów -westchnąłem.
Nie patrzyłem na Logana. Wiedziałem co teraz nastąpi. Powie, ze jestem nienormalny, wybiegnie z pokoju trzaskając drzwiami... 

Logan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz